Przede wszystkim rowerzyści mają frajdę, bo mogą wędrować pięknymi zazielenionymi groblami po obu stronach rzeki Odry lub Kanału Opatowickiego w tę i we wtę. No i jest przecież także ciągle jakby nowa Aleja Wielkiej Wyspy ułatwiająca przemieszczanie samochodów. „Kiedyś na Wielkiej Wyspie było 47 restauracji i kafejek. Kwitło w nich życie towarzyskie, jak w Berlinie na Kudammie” – opowiadał mi przed laty osiemdziesięcioośmioletni Adalbert Wilpert.

Teraz ani takich restauracji na Wielkiej Wyspie nie ma, ani restauracyjno-towarzyskiego spędzania czasu. No, jest przecież wiek dwudziesty pierwszy, niemal wszyscy do czegoś czy do kogoś się spieszą. Gdy próbowałem zatrzymać rowerzystę pod planszą Śluzy Opatowickiej, na której uwidoczniono śluzę sprzed 1945 roku z pięknym żelaznym mostem wzniesionym powyżej śluzy, obywatel oświadczył, że woli napić się piwa, niż patrzeć na stare zdjęcia.

Ktokolwiek zechce wybrać się na trasę Jaz Opatowicki – Wyspa Opatowicka – Śluza Opatowicka informuję: przejście przez śluzę jest otwarte do 31 października między godzinami 7.oo-21.oo, a od 1 listopada do 31 marca 2026 roku od godziny 7.oo-17.oo.