Między Odrą a Menem Jesień w Europie
W Europie – jesień! Czy to w Polsce, czy w Niemczech, wszędzie podobny widok: spadające z drzew liście, obniżona temperatura powietrza, mniej słońca i szybciej zapadający zmierzch. Jeszcze wspominamy urlop i wakacje, jeszcze pochylamy się nad upamiętniającymi nasz pobyt poza domem zdjęciami, ale myślami wybiegamy w nadchodzące miesiące. Co nam przyniosą? I pytanie to dotyczy nie tylko pogody, ale również i sytuacji, w jakiej znajduje się Europa, a nawet szerzej, cała nasza cywilizacja.
Jesień – niespokojna pora dla Polaków, pisał niegdyś S. Wyspiański. Dziś dotyczy to już całej Europy. Moje pokolenie było świadkiem jednej światowej zawieruchy, moi rodzice – trzech wojen ( I i II światowej oraz w 20 roku z ZSRR), obecne młode pokolenie żyje od dziesięcioleci w pokoju, który w Europie nie jest znowu zjawiskiem tak oczywistym, o czym, niestety, brutalnie przypomina obecna sytuacja za naszą wschodnią granicą. Młodzi nie znają prawdziwego oblicza wojny, bo przecież starannie dobierane pod odpowiedni komentarz filmowe ujęcia zbrojnych konfliktów na świecie prezentowane w TV, nie oddadzą tragedii dotkniętych wojną ludzi. Stad też i demonstracje w niemieckich miastach przeciwko wojennym zagrożeniom, a w Polsce ostrzegawcze sygnały na temat istniejącego zagrożenia.
Co nam przyniesie jesień? Holenderski eseista, historyk, językoznawca, profesor historii kultury na uniwersytecie w Lejdzie, Johan Huizinga wydal w 1919 roku (polskie wydanie w 1961) dzieło zatytułowane „Jesień średniowiecza”. Jest to panoramiczny obraz schyłku Średniowiecza jako pewnej epoki z jej kulturą, formami życia społecznego i jednoczesnym oczekiwaniem na przyjście czegoś nowego. To nie jest Średniowiecze ciemne i ponure, jakie znamy z innych opracowań. Ono jest otwarte na człowieka, jego poszukiwania, otwarte na przyszłość i nowe. Pogłębieniem tych rozważań na temat losów i działalności człowieka jest następne dzieło autora, wydane w 1938 roku, a zatytułowane „Homo ludens”. Autor ukazuje w nim zabawę, jako źródło kultury. Zabawa – to również twórcze, rozwijające współzawodnictwo, rywalizacja, prowadzące do powstania „homo faber”, człowieka pracy, twórcy!
To zupełnie inne widzenie Średniowiecza! Średniowiecze jako wstęp konieczny do Odrodzenia. I tak właśnie przedstawiano je m.in. w czasie wykładów na mojej opolskiej WSP już w latach sześćdziesiątych ub. wieku, choć tradycyjne, „średniowieczne” poglądy na temat tej epoki wciąż można spotkać i dzisiaj!
Jest coś, co łączy tę dawno minioną epokę z naszymi czasami. Jesień! Choć może inaczej rozumiana i wtedy i teraz budzi te same pytania, lęki i nadzieje. Co nas czeka, jaka będzie przyszłość, gdy skończy się okres jesiennych szaróg, gdy minie okres zimowego odpoczynku przyrody i zacznie się coś nowego, gdy definitywnie skończy się stare?
Właśnie dawno już w zaświatach będący Johan Huizingen zdaje się dawać nam istotną wskazówkę. Wierzmy w mądrość człowieka (choć od polityków wymagajmy odpowiedzialności za losy narodu). Nowe, które przyjdzie, wyrastające ze starego, powinno być i lepsze i bardziej dostosowane do oczekiwań i pragnień człowieka. I nie pozwólmy sobie propagandowymi i ponurymi wizjami odebrać radości życia! Czeka nas wiosna!
Wojciech W. Zaborowski
Komentarze
Między Odrą a Menem Jesień w Europie — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>